Minimalna kwota alimentów

W sprawie o alimenty, sąd ustala ich wysokość mając na względzie przede wszystkim „usprawiedliwione potrzeby” dziecka oraz „zarobkowe i majątkowe możliwości” rodzica. Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie zawiera definicji powyższych pojęć, co z jednej strony utrudnia dokonanie prostego wyliczenia kwoty alimentów, z drugiej jako praktyk widzę na co dzień, że nie każdą sprawę da się ująć w sztywne ramy.

Potrzeby dziecka, które generalnie uznaje się za usprawiedliwione to m.in. koszty wyżywienia, odzieży i obuwia, przyborów szkolnych, czy leczenia. Dodatkowo w tym katalogu często wymienia się takie obciążenia jak wyjazdy wakacyjne, korepetycje, zajęcia dodatkowe i hobby. Również wydatki związane z utrzymaniem mieszkania będą brane pod uwagę w proporcjonalnym zakresie. Usprawiedliwione potrzeby zależą więc od indywidualnej sytuacji dziecka i od stopy życiowej rodziny.

Zarobkowe i majątkowe możliwości to m.in. dochody uzyskiwane przez rodzica, a także majątek który posiada. Sąd dokonuje nie tylko oceny faktycznych dochodów, ale również ustala jakie wynagrodzenie mogłaby uzyskać osoba o danym wykształceniu, umiejętnościach, wieku czy zdrowiu. Sąd dokonuje powyższej analizy, ponieważ nie rzadko zdarzają się sytuacje, gdy zobowiązany jest osobą bezrobotną i celowo nie podejmuje zatrudnienia lub pracuje bez oparcia o jakąkolwiek umowę, tzw. praca na czarno. Dochody i majątek zestawiane są z potrzebami zobowiązanego do alimentów.

Jak wskazywałam na wstępie – nie ma sztywnych ram co do wysokości alimentów, a tym samym nie można mówić o tzw. kwocie minimalnej. Zazwyczaj przyznawane alimenty nie wynoszą mniej niż 400 – 500 zł miesięcznie na jedno dziecko. Czasami jednak zdarza się sytuacja, że chociaż usprawiedliwione potrzeby dziecka są duże, np. w związku z koniecznością zakupu drogich leków, to zasądzone alimenty nie będą wystarczające. Przypadki takie najczęściej związane są z ciężką chorobą samego zobowiązanego do płacenia alimentów i koniecznością zakupu drogich leków.

Niekiedy sądy przyjmują, że potrzeba dziecka, nawet ta usprawiedliwiona pozostanie niezaspokojona. Jako przykład można wskazać wyrok Sądu Najwyższego w sprawie o sygn. akt III CRN 470/71, gdzie wskazano, że „Górną granicą świadczeń alimentacyjnych są zarobkowe i majątkowe możliwości zobowiązanego (art. 135 § 1 k.r.op.), choćby nawet nie zostały w tych granicach pokryte wszystkie usprawiedliwione potrzeby uprawnionego do alimentacji.” Podobne stanowisko przyjął Sąd Najwyższy w wyroku w sprawie o sygn. akt I CKN 860/97, gdzie wskazał, że „Brak po stronie zobowiązanego jakichkolwiek możliwości zarobkowych i majątkowych skutkuje oddaleniem powództwa o alimenty, mimo istnienia usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego.” Powołane orzeczenia niewątpliwie stanowią wyjątek od reguły i dotyczą tzw. sytuacji podbramkowych.

Niezależnie po której stronie ławy sędziowskiej będziesz musiał stanąć w sporze o alimenty, pamiętaj, że każda sprawa jest inna. Zwróć uwagę na czytelne przedstawienie kosztów oraz możliwości zarobkowych stron postępowania i pamiętaj, aby przygotować dowody na potwierdzenie tych faktów. Pamiętaj również, że w tego typu sprawach możesz skorzystać z pomocy prawnika.

alimenty 500 plus

Czy świadczenie z programu 500 plus wpływa na wysokość alimentów?

W kwietniu 2016 roku wypłacono w Polsce pierwsze świadczenia z programu 500 plus. Program, który od początku budził wiele kontrowersji i przybierał różne formy miał swój wpływ na początkowym etapie funkcjonowania również na orzeczenia sądów powszechnych w sprawach o alimenty.

Wprowadzenie programu ma służyć częściowemu pokryciu wydatków związanych z wychowaniem dziecka. Zdaniem części osób zobowiązanych do płacenia alimentów, jeżeli Państwo przejmuje na siebie część kosztów związanych z utrzymaniem dziecka, to powinno to skutkować zmniejszeniem zasądzonych już alimentów. Początkowo faktycznie kwotę z programu 500+ wliczano do dochodów rodziny. Takie stanowisko przyjął m.in. Sąd Okręgowy w Olsztynie w sprawie prowadzonej pod sygn. akt VI RCa 85/16.

W dniu 20 sierpnia 2016 roku weszła w życie ustawa, na mocy której w Kodeksie Rodzinnym i Opiekuńczym, wprowadzono art. 135 § 3 pkt. 3. Nowa regulacja zakłada, że na zakres świadczeń alimentacyjnych nie wpływają świadczenia z programu 500 plus. Obecnie sądy nie mają już żadnych wątpliwości w tym zakresie. Stanowisko takie podkreślone zostało m.in. w wyroku Sądu Rejonowego w Pruszkowie z dnia 16 października 2019 roku, sygn. akt III RC 208/19. Świadczenie 500+ pozostaje również obojętne dla alimentów dobrowolnych.

Wskazana zmiana przepisów powoduje, że nie ma podstaw prawnych do obniżenia alimentów na dziecko z powodu przyznania świadczenia 500 plus.

koronawirus a obniżenie alimentów

Alimenty a spadek dochodów ze względu na pandemię koronawirusa

Czy z powodu koronawirusa alimenty na dziecko zostaną automatycznie zmniejszone? W tym momencie można jednoznacznie odpowiedzieć, że nie. Należy pamiętać, że w kwestii alimentów nic nie dzieje się z automatu. Na ten moment żadnych zmian w tym zakresie nie wprowadza również tzw. tarcza antykryzysowa.

Co więc zrobić w sytuacji, gdy w wyniku kryzysu wywołanego koronawirusem Twoja sytuacja finansowa uległa pogorszeniu? Jeżeli na podstawie wyroku lub ugody sądowej jesteś zobowiązany do płacenia określonej kwoty tytułem alimentów, to niestety brak zapłaty spowoduje powstanie zadłużenia i może prowadzić do wszczęcia postępowania egzekucyjnego. Rozwiązaniem w Twojej sytuacji być może będzie złożenie pozwu o obniżenie alimentów w oparciu o treść art. 138 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wraz z wnioskiem o zabezpieczenie na czas trwania postępowania sądowego. Pismo to należy dobrze uzasadnić i powołać określone dowody, które pozwolą zwiększyć szanse na wygraną. Przede wszystkim istotne jest, by wykazać zmianę stosunków, w tym utratę pracy, zmniejszenie wymiaru czasu pracy, czy obniżenie wynagrodzenia.

Warto zwrócić uwagę na to, że oprócz spadku dochodów, być może zmniejszyły się również koszty utrzymania małoletniego. Jako przykład można wskazać wydatki związane z opłatami za przedszkole, zajęcia dodatkowe, czy z rozrywką. Jeżeli taka sytuacja ma miejsce w Twoim przypadku, warto by informacja taka znalazła się w Twoim wniosku.

Niestety w aktualnej sytuacji, sprawy alimentacyjne nie zostały uznane za sprawy pilne, a zatem sąd nie wyznaczy rozprawy, by rozpoznać Twój pozew. Na problem ten zwrócił uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich, z którego stanowiskiem można się zapoznać tutaj. Najważniejsze w tej sytuacji wydaje się więc prawidłowe złożenie wniosku o zabezpieczenie roszczenia poprzez obniżenie alimentów na czas trwania postępowania. Postanowienie o zabezpieczeniu alimentów wydawane jest na podstawie art. 755 Kodeksu postępowania cywilnego.

W przypadku alimentów nie ma generalnych wytycznych, a każda sprawa jest indywidualnie rozpoznawana. Oczywiście, jeżeli widzisz możliwość porozumienia się z rodzicem, który na co dzień sprawuje opiekę nad dzieckiem, to jest to niewątpliwie najlepsze rozwiązanie. Mając na względzie aktualną sytuację i ograniczenia związane z przemieszczeniem się proponuję, aby ugoda taka zawarta zatwierdzona przez strony przynajmniej w formie e-maila.

alimenty

Jak uzyskać wysokie alimenty?

To czy uda Ci się uzyskać korzystne rozstrzygnięcie w sprawie o alimenty, zależy w dużej mierze od Ciebie. Podstawa to przygotowanie się do sprawy, czyli zgromadzenie dokumentów. W tym wpisie wyjaśnię, o czym należy pamiętać przed złożeniem pozwu o alimenty.

Po pierwsze i najważniejsze – faktury. Kupując odzież czy zabawki dla dziecka pamiętaj, żeby przy kasie poprosić o imienną fakturę VAT. Samo przedłożenie do Sądu paragonów może być niewystarczające, ponieważ na ich podstawie nie da się zweryfikować czy faktycznie poniosłeś/aś wskazane na nim koszty.

Również koszty utrzymania mieszkania możesz wykazać za pomocą faktur. W szczególności przydatne będą dokumenty wystawiane przez dostawców mediów, jak np. prądu czy gazu. Oczywiście w tym przypadku ponoszone koszty możesz wykazać również przedstawiając potwierdzenia wpłat, zarówno w formie wydruku z rachunku bankowego jak również jako potwierdzenia wpłaty np. na poczcie. Przedstaw Sądowi umowę najmu lub kredytu hipotecznego – pozwoli to wykazać koszty mieszkania.

Szczególnie istotne jest udokumentowanie kosztów związanych z wydatkami „nadprogramowymi”. Dla przykładu – nie musisz zbierać faktury za każdy zakupiony posiłek, jednak w sytuacji, gdy Twoje dziecko ma alergie i koszty te są znacznie wyższe od standardowych kosztów utrzymania dziecka w takim wieku, dobrze jest to szczegółowo udokumentować. Zarówno zakup lekarstw, koszt prywatnych wizyt, jak również wydatki związane z dojazdami do specjalistów powinny zostać uwzględnione przez Sąd, jeśli tylko zgromadzimy na tę okoliczność stosowne dokumenty np. recepty, faktury imienne, dokumentację medyczną.

Na koszty utrzymania Twojego dziecka składają się również wydatki na jego hobby czy korepetycje. Warto byś przedstawił/a Sądowi zaświadczenie ze szkoły, gdzie dziecko odbywa zajęcia dodatkowe. Możesz w pozwie o alimenty wskazać również koszty związane z zakupem instrumentu muzycznego, czy stroju do jeździectwa.

Istotne dla wysokości alimentów są również możliwości zarobkowe – zarówno Twoje jak i drugiego rodzica. Dla Sądu ważne jest to jakie dochody można uzyskać przy określonym wykształceniu, zdrowiu, sytuacji na rynku, a nie tylko to jaki dochód faktycznie się uzyskuje. Przy ustaleniu możliwości zarobkowych pozwanego z pomocą może przyjść Urząd Skarbowy – możesz zawnioskować o to, by Sąd zwrócił się do Urzędu Skarbowego o przedstawienie dochodów uzyskiwanych w ostatnim okresie rozliczeniowym. Wniosek taki jest szczególnie uzasadniony w sytuacji, gdy dochodzisz alimentów od osoby prowadzącej działalność gospodarczą. Ponadto na Twój wniosek Sąd zwróci się do pracodawcy pozwanego o przedstawienie informacji o uzyskiwanym wynagrodzeniu.

W sprawie o alimenty Sądy zazwyczaj dosyć szczegółowo przesłuchują strony. Warto przygotować się do rozprawy i zastanowić się, ile wydajesz na poszczególne potrzeby dziecka – np. ile miesięcznie wydajesz na zakup żywności, ile przeznaczasz na zakup odzieży, a ile na zorganizowanie wakacji czy ferii zimowych. Na Twój wniosek Sąd przesłucha także świadków, którzy mają wiedze o kosztach utrzymania dziecka lub możliwościach finansowych pozwanego.

Coraz częściej Sądy dopuszczają dowody z wydruków zrzutów ekranu (ang. print screen) np. z portali społecznościowych. Często pozwany chwali się w takich miejscach zmianą pracy, czy drogimi wakacjami. Podobnie sprawa wygląda z wydrukami maili czy SMS-ów. Pamiętaj, że nie musisz dowodzić każdej wydanej przez Ciebie złotówki. Szczególnie ważne jest to, byś wykazał/a koszty odbiegające od przeciętnych wydatków na dziecko w podobnym wieku.